CHRZEŚCIJAŃSKA FILOZOFIA ŻYCIA

 

O. TILMANN PESCH SI

 

 

Trzy poruszające siły

 

1. Ażebyś się mógł poddać zupełnie i całym sercem woli Boga i natchnieniom Jego łaski, musisz pozwolić, aby oddziaływały na ciebie trzy czynniki, czyli trzy główne pobudki. Bo tylko tym sposobem zdołasz zachować serce nieskażone.

 

Pierwszą taką pobudką jest dobrze zrozumiany egoizm. Winien on cię odstraszać od grzechu śmiertelnego i od wszystkiego, co do takiego grzechu prowadzi. To będzie dopiero pierwszy stopień pokory, uległości Bogu, lekceważenia siebie i rzeczy światowych. Stopień takiej doskonałości moralnej jest konieczny, aby nas od zguby wiecznej uchronić. Wymaga on od nas, abyśmy natychmiast, nie wahając się, odrzucali to wszystko, co nas od Boga odłącza, lub do takiego odłączania prowadzi.

 

Drugą pobudką jest prawda. Przy całej swej ułomności ma natura ludzka w sobie i coś szlachetnego. Człowiekowi chodzi nie tylko o to, żeby uniknął nieszczęścia, ma on nadto wrodzone poczucie prawdy i cnoty; może się zapalać dla dobra i ideałów. Będąc robakiem ziemskim, chciałby się zamienić w anioła niebieskiego.

 

To poczucie czyni go bezinteresownym, uległym Bogu i pozwala mu zachować równowagę wobec rzeczy ziemskich. Jest to drugi stopień pokory, stopień wzgardy siebie i świata. Konieczny on nam jest, ażebyśmy mogli dążyć do cnoty i doskonałości. Na tym stopniu dusza patrzy na wszystko w świetle służby Bożej i wieczności. Jest zdecydowana trzymać z dala od siebie wszystko, co ją może uczynić niemiłą w oczach Boga, a używać tych dobrych środków, które ją najskuteczniej do celu przywiodą.

 

Trzecią pobudką jest miłość ku Jezusowi Chrystusowi. Dusza miłująca zwraca swoje oczy tylko na miłość, jaką Bóg nas ukochał i chciałaby się jak najbardziej upodobnić do miłującego Zbawiciela. I gdyby nawet mogła równie dobrze służyć Panu w bogactwie, we czci i wygodzie, jak w wyrzeczeniu się i umartwieniu, to wybierze zaparcie jedynie dlatego, że Chrystus z miłości ku nam wyrzekł się wszystkiego. I to jest trzeci stopień pokory, najwyższy stopień wzgardy siebie i świata, stopień tak szczytny, że wszystko w nim poczytuje się za szkodę, co nie służy do pozyskania Chrystusa (1).

 

2. Oddanie się nasze Chrystusowi musi być wszechstronne. Wtedy dopiero przylgniemy do Jezusa chętnie, z całego serca i na zawsze.

 

Te trzy pobudki winny nas doprowadzić do prawdziwej pokory, do całkowitego poddania się Bogu, do pogardy siebie samych, a umiłowania Boga nade wszystko.

 

Dla pokornego są wszystkie wymagania Boże łatwe, dla pysznego nieznośne.

 

Według tego więc rozróżniamy trzy stopnie pokory.

 

Na pierwszym stopniu jest dusza zdecydowana poświęcić siebie i wszystko, skoro tylko o to idzie, by grzechu uniknąć.

 

Na drugim chce dusza siebie i wszystkie rzeczy tylko według ich prawdziwej wartości oceniać, według ich stosunku do większej chwały Bożej.

 

Na trzecim stopniu wyzuwa się człowiek zupełnie z siebie i to tylko chce miłować i cenić, co Chrystus miłował i cenił, a to dlatego, że Chrystus tak czynił.

 

Te trzy stopnie wcale się nie wykluczają, lecz mogą i powinny razem współdziałać.

 

–––––––––––

 

 

O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. II. Wydanie drugie. Kraków 1931, ss. 133-135.

 

Przypisy:

(1) Filip. 3, 8.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMIX, Kraków 2009

Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI  pt.
Chrześcijańska filozofia życia

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: