CHRZEŚCIJAŃSKA FILOZOFIA ŻYCIA

 

O. TILMANN PESCH SI

 

 

Dążenie do doskonałości

 

1. Jest dążenie do doskonałości, do którego wszyscy są wezwani. Jest też i takie dążenie, które wznosi się ponad zwykłe życie chrześcijańskie i skierowane jest ku wyższej doskonałości.

 

Przez ukryte życie swoje wskazał nam Zbawiciel tę doskonałość, która należy do zwyczajnego życia; przez to życie położył fundamenta pod wszelki osobisty i społeczny postęp, pod wszelki prywatny i publiczny dobrobyt.

 

Tym fundamentem jest przede wszystkim ustawiczny wzgląd na najświętszą wolę Boga. "Czynić wolę Boga, to jest wszelki człowiek, to jest wszelkie życie" (1).

 

Krótkowidzący i samolubny człowiek myśli często, że tylko wtedy prawdziwie żyje, gdy może czynić, co mu się podoba, co pochlebia jego namiętnościom, jego uporowi, jego żądzy czci, jego chciwości i zmysłowości. A jednak o to tylko powinno nam chodzić, byśmy tak żyli, jak Bóg chce. Wola Boża jest mądra, święta i wspaniała, może nas nie tylko zadowolić, lecz doskonałymi i prawdziwie szczęśliwymi uczynić. Kto czyni to, co Bóg chce, ten czyni dosyć; kogo Bóg uważa za swojego wiernego sługę, ten jest rzeczywiście sławny.

 

Dążenie do doskonałości samo z siebie nie wymaga zmiany w naszych zajęciach, wymaga tylko, abyśmy je istotnie dla Boga spełniali.

 

2. Po wtóre dążenie do doskonałości, jest to duch modlitwy, który powinien przenikać całe życie chrześcijańskie.

 

Dążenie do doskonałości zasadza się po trzecie na chętnym przystosowaniu się do warunków i wymagań zwykłego życia chrześcijańskiego. Chrystus wpierw żył według Ewangelii, a potem zaczął ją głosić i jej zasadami odradzać społeczność ludzką.

 

Życie ukryte jakie Zbawiciel w Nazarecie prowadził, jest Ewangelią życia społecznego. Większa część ludzkości w podobnych warunkach musi wieść życie i na niebo zasługiwać.

 

Zbawiciel był zadowolony ze stanowiska, na jakim Go Bóg umieścił. Pracował i słuchał aż do trzydziestego roku życia. Niemały to czas! A jednak tak długo pozostawał Zbawiciel świata w warunkach zwyczajnego życia domowego, w dziecięcej uległości, zależności i w ukryciu. W ciągu tego czasu wiele zaszło wypadków, które poruszały świat polityczny i naukowy. Nic jednak w oczach Boga nie miało tak wielkiego znaczenia, jak ciche i bez rozgłosu prace Jezusa w Nazarecie.

 

3. Dążenie do doskonałości jest to wreszcie duch postępu, dążący do coraz to doskonalszego pełnienia obowiązków życia. "Bądźcie doskonali, jako Ojciec wasz niebieski doskonały jest" (2).

 

Weź się do pracy nad sobą, abyś się stał z takiego, jakim jesteś, takim, jakim być powinieneś. Jeśli chcesz wejść na drabinę, musisz rozpocząć od pierwszego stopnia.

 

W dążeniu do doskonałości potrzeba człowiekowi wzoru. I dlatego każdy powinien sobie stawiać przed oczy najlepszych przedstawicieli swego powołania, jeżeli już nie do naśladowania, to przynajmniej dla zachęty.

 

Człowiek musi mieć przed oczyma albo wielkich ludzi, albo wielkie cele, inaczej zmarnuje swoje siły.

 

"Nie troskajcie się o jutro" (3). Obecna tylko chwila jest w naszej mocy. Coś rozważnie postanowił, to zawsze zaraz wykonuj. Powinniśmy myśleć o tym, aby się od złego odzwyczaić, lecz więcej jeszcze o tym, aby się przyzwyczaić do dobrego.

 

W życiu duchownym również korzystniejsze jest stanowisko napadającego, niż broniącego się tylko.

 

Jeśli uciekasz przed złem, jest w tym już coś dobrego. By ci to jednak korzyść przyniosło, musisz walczyć o dobro.

 

Bądź daleki od tego, żebyś za swoje postępowanie szukał pochwał u ludzi; ale za to postępuj tak, żeby nic w czynach twoich nie zasługiwało na naganę.

 

Doskonałość nie zależy na ilości. Nie bądźmy podobni do tych, którzy szacują książki według ich grubości.

 

Do doskonałości należy nie tylko rzeczywiste i faktyczne decydowanie się w wyborze pomiędzy złem i dobrem, lecz także stałe i ciągłe przywiązanie się do dobrego. To drugie zdobywa się, wzmacnia i powiększa przez pierwsze.

 

4. Nic nie ma gorszego nad pozór zewnętrzny, któremu nie odpowiada rzeczywistość. Przede wszystkim praca rzetelna, a dopiero przy niej może być i miły pozór. Gdy cnota jest prawdziwa, to i wyraz jej, czyli zewnętrzna strona ma swoją wartość. Świat zwykł cenić rzeczy nie według tego, czym są, lecz czym się być wydają. Nawet prawo nie może mieć należytego szacunku, gdy się nie objawia jako prawo.

 

Do doskonałości należy i umiar w cnotach. Każda cnota może wpaść w błędną jednostronność, która, gdy będzie nadmierną, może się stać wadą.

 

Wielu nie osiąga doskonałości, do której są powołani, bo im brak wierności i stałości.

 

Jakże się człowiek wstydzić powinien, kiedy rozważy te przyjemności, dla których ociąga się pójść za wołaniem łaski.

 

Wszystkich ludzi postawił Chrystus wobec tej alternatywy: albo w pewnych warunkach wszystko stracić, nawet życie – albo nie należeć do Jego uczniów (4). Od tych zaś, którzy chcą iść za Nim i obrać apostolski zawód, wymaga bezwzględnie – jako świętego obowiązku, żeby zerwali z domem i majątkiem, z ciałem i krwią (5).

 

–––––––––––

 

 

O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. II. Wydanie drugie. Kraków 1931, ss. 115-118.

 

Przypisy:

(1) Ekl. 12, 13.

 

(2) Mt. 5, 48.

 

(3) Mt. 6, 34.

 

(4) Łk. 9, 23; 14, 26.

 

(5) Mt. 19, 21; Łk. 9, 57-62.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMIX, Kraków 2009

Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI  pt.
Chrześcijańska filozofia życia

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: