O. TILMANN PESCH SI
Objawienie się królewskości Chrystusa
1. W krajach, położonych na wschód od Judei (w Chaldei, Persji, Arabii) był stan kapłański, w którego tradycji przechowała się część pierwotnego Objawienia. Członkowie tego stanu znali się na gwiaździarstwie i jako wysocy urzędnicy królewscy, lub potomkowie książęcych rodów, byli w wielkim poważaniu u ludu. Mając liczne stosunki z narodem izraelskim, mogli nabyć znajomości Pism i Proroków Starego Zakonu.
Kilku z tych mężów otrzymało przez szczególne Objawienie polecenie udania się z hołdem do Boga-Człowieka, skoro tylko się ukaże na niebie pewien znak.
Znak ten ukazał się jako niezwykła gwiazda. Z silną przeto wiarą opuścili trzej mędrcy swój kraj i udali się w długą i uciążliwą podróż; nie bali się stanąć przed Herodem. A przybywszy do Betlejem, cóż znaleźli? – Jednak bez odwłoki i bez wahania złożyli hołd.
I cóż oznacza to niezwykłe, a jedyne w swoim rodzaju wydarzenie w dziecięctwie Pana Jezusa? Po co ta gwiazda świecąca, ten książęcy orszak, te bogate podarki?
Jest to objawienie się królewskości Chrystusa. Mędrcy dowiadują się o nowonarodzonym królu i przynoszą królewskie dary. Herod obawia się nowonarodzonego jako współzawodnika tronu.
Królewskość Chrystusa ma swoją podstawę w Jego Bóstwie. Chrystus panuje od początku, a królestwu Jego nie będzie końca. Królestwo Jego rozciąga się nad wszystkim. Do Niego należy złoto ziemi i gwiazdy niebieskie Jemu są posłuszne.
Chrystus jest Panem swoich przyjaciół i sług, których powołuje i swoją łaską wzmacnia. Jest On Panem i swoich nieprzyjaciół, którzy swymi planami muszą Mu służyć.
Jest On Panem wszystkich ludzi tak pogan, jak i żydów. Jako Pan wszystkiego, powołuje pasterzy i królów, biednych i bogatych.
Żydzi wskazują poganom Chrystusa, lecz sami do Niego nie idą. Mędrcy są pierwocinami pogaństwa, które się nawróciło do chrześcijaństwa.
2. Błogosławiony, kto się z tego króla nie gorszy! To jest wołanie, które się rozlega po wszystkie wieki!
Żydom, tj. ludziom pieniądza, po wszystkie czasy był Chrystus zgorszeniem. Poganom, tj. ludziom zmysłowego użycia, był on po wszystkie czasy głupstwem.
Lecz jakże wielkie są szeregi tych, co pielgrzymują za Mędrcami ze wschodu do Króla betlejemskiego, by Mu złożyć w ofierze swoją miłość, modlitwy i zwycięstwo nad sobą? Któż jest tak wielki i możny, jak Dzieciątko z Betlejem?
Niezliczone szeregi najszlachetniejszych ludzi ofiarują Mu swoją ojczyznę, swoją rodzinę, swoje stanowisko, swoje serce i swoje życie. Mówią oni wszyscy: Widzieliśmy gwiazdę Jego, przyszliśmy i znaleźliśmy Go i chcemy Go zatrzymać na zawsze.
Chrystianizm zwraca się nie tylko do klas niższych, do uciśnionych i biednych, jest on religią wszystkich. Jair, setnik z Kafarnaum, rodzina Łazarza, Maria Magdalena, rabbi Nikodem, Józef z Arymatei, należeli do stanu wyższego. Pierwszy poganin, którego Piotr ochrzcił, był rzymskim dowódcą.
Paweł pochodził z rodziny zamożnej, nauki swoje miewał często do ludzi wykształconych. Pomiędzy biskupami i kapłanami pierwszych wieków byli liczni mężowie, którzy w nauce śmiało się mogli mierzyć z najuczeńszymi mężami pogaństwa.
Akta męczeńskie dowodzą, że liczne osoby, należące do wyższego i do najwyższego stanu, wyznawały chrystianizm. I tak być musiało. Uczeni, bogaci i możni we własnym interesie i w interesie ludzkości bardziej potrzebują religii, niż biedni.
Chrystianizm tak przekształcił przez stopniowy rozwój ducha społeczeństw, poczynając od najmożniejszych, że to przekształcenie wyszło na korzyść biednym i niewolnikom.
3. Na Herodzie widzimy, jak odwrócenie się od Chrystusa jako króla, prowadzi do rozpasania niskich namiętności. Opanowany chciwością władzy, podejrzliwie i zazdrośnie patrzy, żeby jej ktoś nie uszczuplił.
Takie podejrzenia, taka lękliwość wobec Chrystusa i Jego Kościoła pokutują do dziś dnia w polityce. Tymczasem Chrystusa ona bać się nie powinna, bo królestwo Jego z innego świata, bo On daje stałość państwom. Ale mimo to boi się. Ileż politycznej obłudy i złośliwości z tego źródła wypłynęło!
Potęgi tego świata muszą wbrew swej woli służyć Dziecięciu z Betlejem, czy to przez krwawe prześladowanie, czy przez otwarte lub skryte walki kulturne. W kilka miesięcy po rzezi niewiniątek straszliwa choroba powaliła Heroda na łoże śmierci.
Jakże za to szczęśliwe te niemowlęta, które dla Chrystusa śmierć poniosły! Zaledwie skosztowały nędzy tego życia, a już zamknęły się ich oczy dla tego świata, a otwarły się dla nieba.
Ziemskie nieszczęście, cierpienia i śmierć poniesione dla Chrystusa przemieniają się na zbawienie, życie i radość wiekuistą.
–––––––––––
O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. II. Wydanie drugie. Kraków 1931, ss. 81-84.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI pt.
Chrześcijańska filozofia życia
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: