CHRZEŚCIJAŃSKA FILOZOFIA ŻYCIA

 

O. TILMANN PESCH SI

 

 

Kształcenie charakteru

 

1. Wszędzie w Ewangelii przebija się wielka miłość Zbawiciela ku Apostołom, troska o ich wykształcenie i urobienie ich charakterów, by ich przygotować do zawodu apostolskiego. Nie poprzestawał tu Chrystus na prywatnych wskazówkach i naukach, lecz kształcił ich dusze i serca, poprawiał ich błędy i niedostatki, karcił ich pychę (1) i zazdrość (2), ich obraźliwość i mściwość (3), zalecając im odpowiednie cnoty. Szczególnie przykazywał Zbawiciel Apostołom miłość ludzi, gorliwość w pomaganiu im i bezinteresowność (4).

 

Ma to wielkie znaczenie dla człowieka, kiedy kształtowanie swego charakteru podda pod wpływy chrześcijaństwa. Najwyższe szlachectwo nie we krwi mieszka, ale w sercu.

 

Naturalne przymioty człowieka podobne są do rośliny, która wprawdzie sama kiełkuje, później jednak potrzeba jej pielęgnowania i noża.

 

Charakter jest to silne, świadomą pracą zdobyte, stałe usposobienie woli. Od charakteru wymaga się stałych zasad, stanowczości i konsekwencji. Charakter daje człowiekowi to, czego on świadomie i wytrwale chce.

 

Poszczególne postanowienia są ważne, lecz po większej części są one tylko wynikiem charakteru. Przekonanie, za którym zwykł iść człowiek w praktycznych troskach życia, więcej zależy od potężnego wpływu charakteru, niż od chwilowego namysłu.

 

2. Bez charakteru stoi cnota zwykle na glinianych nogach. Charakter jest tym, czym się sam człowiek zrobi przez wytrwałą wolę. Charakter jest to stałe usposobienie człowieka, osiągnięte przez wolną i samodzielną pracę.

 

Żeby wykształcić charakter, trzeba oczyścić swoją naturę i swoje skłonności od błędów, a uszlachetnić ją przez cnoty.

 

Każdy temperament ma swoje przymioty, lecz również i wady.

 

Uszlachetniaj więc swoje skłonności. Dobre skłonności są w życiu ludzkim rzeczą najważniejszą. Człowiek myśli, sądzi, mówi w ogóle zgodnie ze swymi skłonnościami.

 

Żaba, choćby ją posadzono na złotym tronie, skoczy na powrót w bagno. To samo można powiedzieć o naszej naturze i naszych nawyknieniach.

 

Diament ma zawsze wartość, choćby był nieszlifowany, nie może to jednak służyć za wymówkę dla krzemienia.

 

Postępuj zawsze roztropnie. Pracując nad sobą, nie zapominaj, że zbyteczne ostrzenie może cię przytępić.

 

Usuwaj ze swego charakteru wszystko co szorstkie, twarde, uparte. Upór jest energią głupoty.

 

Pozwól się urabiać, pozwól się wychowywać dobremu Bogu! Niech cię smutne doświadczenia nie rozgoryczają, za to odnoś z nich tę korzyść, byś serce swoje coraz więcej od ziemskich rzeczy odrywał, a z Bogiem je łączył.

 

Nie upieraj się przy pewnych opiniach, nie rób też łatwo nieodwołalnych postanowień w rzeczach podrzędnych, chyba żeś się wobec Boga przekonał, że są one twoim niewątpliwym obowiązkiem.

 

Niech się twój charakter da urabiać jak wosk, nie zaś jak masło.

 

Strzeż się tej czułostkowości, która rozwadnia męskie uczucia, albo je przesadza i robi z człowieka gamonia.

 

Tak kształć swój charakter, żeby nie było w tobie ani zbytecznej bojaźni, ani zuchwałego ufania sobie. Inaczej obie te wady dzień w dzień szkodzić ci będą. Do złego będziesz za dobry, a do dobrego zbyt zły; braknie ci zawsze potrzebnej odwagi.

 

3. O charakterze da się to powiedzieć, co Chrystus powiedział o królestwie niebieskim, że gwałt cierpi i że tylko ci, którzy gwałt sobie zadają, kształcą swój charakter w należyty sposób.

 

Chrystus przedstawia zawsze kształcenie charakteru, jako coś trudnego, jako umartwienie: "Wchodźcie przez ciasną bramę, albowiem szeroka brama i przestronna jest droga, która wiedzie na zatracenie" (5). "Usiłujcie, abyście weszli przez ciasną furtkę" (6). "Jeśli ziarno pszeniczne, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, samo zostaje; lecz jeśli obumrze, wielki owoc przynosi. Kto miłuje duszę swą, traci ją; a kto nienawidzi duszy swojej na tym świecie, ku wiecznemu żywotowi strzeże jej" (7).

 

Uczyń swój charakter mocnym, żeby się umiał oprzeć wszelkim niewłaściwym wpływom; uczyń go niezależnym od wszystkiego, co ci szkodzi. Osiągniesz to wtenczas tylko, jeśli każdego dnia odmówisz sobie coś, na co byś sobie bez grzechu mógł pozwolić.

 

Oczyść swój charakter z tego roztrzepania i płochości, przez które człowiek traci zupełnie sprzed oczu swój cel i to tu, to tam, bezcelowo i bezmyślnie się błąka. Naucz się cel swój trzymać mocno na oku i widzieć go przed sobą, abyś mógł ciągle dążyć do niego.

 

Na dnie twego charakteru niech leży pokora, która chętnie oddaje Bogu co Bożego, która ma w tym swoją radość, aby bliźnich szanować i kochać, a wolna jest od pychy i nieporządnej interesowności. Co ty dobrego czynisz, zapisuj to na piasku; co zaś odbierzesz dobrego, ryj to na marmurze i oddaj się całkowicie w ręce Boga. Czyń to, co zapłaty i podzięki jest godne, lecz nie pragnij ani jednej ani drugiej.

 

4. Staraj się o to, aby twoją decydującą siłą była nie wyobraźnia ani uczucie, ale rozum i wola. Do tego zaś potrzebna ci modlitwa.

 

Wystrzegaj się kaprysów i złego humoru; psują one wolę, a nawet rozum.

 

Staraj się dobrze połączyć rozwagę ze stanowczością, tak, żebyś zwlekał, gdzie zwlekać potrzeba, a szedł naprzód, gdzie czekanie byłoby złem. Najłatwiejsza rzecz staje się trudną, gdy się nie możemy na nią zdecydować.

 

Każdy charakter rozwija się z pewnego rodzaju koniecznością naturalną. Staraj się, aby ten rozwój szedł zawsze po dobrej drodze. Pewien starożytny autor pisze, że człowiek w dwudziestym roku życia jest pawiem, w trzydziestym – lwem, w czterdziestym – wielbłądem, w pięćdziesiątym – wężem, w sześćdziesiątym – psem, w siedemdziesiątym – małpą, a w osiemdziesiątym – niczym. Prawdą jest, że charakter ludzki z natury swojej ciągłym ulega przemianom; chrońże go więc od psucia, a staraj się go zawsze poprawiać i uszlachetniać.

 

–––––––––––

 

 

O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. II. Wydanie drugie. Kraków 1931, ss. 223-227.

 

Przypisy:

(1) Mk 9, 32 n.; Mt. 20, 24 n.

 

(2) Łk. 9, 50.

 

(3) Łk. 9, 55.

 

(4) Mt. 10, 1. 5-15; Mk 6, 7-13; Łk. 9, 1-6.

 

(5) Mt. 7, 13.

 

(6) Łk. 13, 24.

 

(7) Jan 12, 24-25.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXI, Kraków 2011

Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI  pt.
Chrześcijańska filozofia życia

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: