CHRZEŚCIJAŃSKA FILOZOFIA ŻYCIA

O. Tilman Pesch SI

Chrystus jako wybawca ludzi z ciemności i niewoli

1. Każdy chrześcijanin może z Apostołem Pawłem powiedzieć: "Zakon ducha żywota w Chrystusie Jezusie wyzwolił mię od zakonu grzechu i śmierci" (1). Poddając nas Bogu, czyni nas Chrystus wolnymi od wszystkich nieszczęśliwych następstw grzechu i wprowadza nas w posiadanie najszlachetniejszych dóbr.

Chrystus jest prawdziwą światłością. On sam mówi o sobie, że jest prawdą i światłem świata i, że ci co za Nim idą, nie chodzą w ciemnościach (2). Uczniów swoich przedstawia jako roznosicieli światła; chce, aby ich światło świeciło przed ludźmi (3); co więcej, chce, aby byli światłem dla całego świata (4). Dlatego też tych, co zostali przyjęci do Kościoła, nazywano oświeconymi (5). "Albowiem byliście niekiedy ciemnością, lecz teraz światłością w Panu" (6). "Wszyscy wy jesteście synowie światłości i synowie dnia: nie jesteśmy nocy ani ciemności" (7).

Chrystus Pan przyniósł nam wyjaśnienie wszystkich najważniejszych zagadnień bytu.

Oświecenie, pochodzące od ludzi, podobne jest do małej latarki w nocnej porze, która nieznaczną tylko przestrzeń oświecić może; oświecenie zaś pochodzące z góry – podobne do światła słonecznego, rozjaśniającego wszystko, aż do najodleglejszych krańców horyzontu. Kto zatem miłuje światłość, zwraca się do Chrystusa. Kto zaś przekłada ciemność nad światło, ten nie poddaje się całkowicie wpływom nauki Chrystusa, lecz stosuje ją do siebie wedle upodobania swego.

2. Piękne słowa i podniosłe myśli na nic się nie zdadzą, gdy nie będziesz naśladował Chrystusa życiem cnotliwym. Duża wiedza ma swoją wartość, lecz życie cnotliwe warte więcej od największej wiedzy. Twój przyszły sędzia nie będzie cię pytał o stopień twego wykształcenia i twej nauki, lecz o to, czyś się bał Boga i czyś posiadł cnotę.

Jezus Chrystus jest nie tylko Bogiem, lecz i prawdziwym człowiekiem (8). Jest On naszym ideałem, naszym wzorem, którego naśladowcami być powinniśmy (9); jest On naszym nauczycielem i mistrzem, drogą, prawdą i życiem (10).

Chrystus jest uosobioną łaskawością i ludzkością. W Nim to objawiła się prawdziwa ludzkość na ziemi (benignitas et humanitas) (11). On jest prawdziwym przyjacielem ludu i cieszy się z tego, iż Jego Ojciec przełożył maluczkich nad wielkich tego świata (12). Szczególniejszą uwagę zwraca na dzieci (13). Uczniów swoich nazywa swoimi przyjaciółmi i braćmi (14). Przyjaźń jest drogocennym dobrem; bez przyjaciela, choćby się posiadało wszystkie inne dobra, trudno wyżyć. A Chrystus ofiaruje swoją przyjaźń wszystkim ludziom.

Mówi do nich: "Bądźcie doskonali, jako Ojciec wasz niebieski doskonały jest" (15). Apostoł objaśnia: "Przepowiadamy, upominając każdego człowieka we wszelakiej mądrości, abyśmy wystawili każdego człowieka doskonałym w Chrystusie Jezusie" (16). Winniśmy ciągle postępować naprzód, "ażbyśmy się wszyscy zeszli w jedności wiary i poznaniu Syna Bożego, w męża doskonałego, w miarę wieku zupełności Chrystusowej, abyśmy już nie byli dziećmi chwiejącymi się... lecz czyniąc prawdę w miłości, żebyśmy rośli w Nim we wszystkim, który jest głowa, Chrystus" (17).

3. Chrystus przez swoje wcielenie rzucił fundament pod prawdziwą równość i prawdziwe braterstwo ludzi. W chrystianizmie to powiedziano: "iż Bóg na osoby się nie ogląda" (18). A św. Jakub Apostoł nazywa grzechem kierowanie się względami ludzkimi (19).

Paweł św. pisze do Galatów: "Wszyscy synami Bożymi jesteście przez wiarę, która jest w Chrystusie Jezusie... Nie jest Żyd ani Greczyn: nie jest niewolnik ani wolny: nie jest mężczyzna ani niewiasta. Albowiem wszyscy wy jedno jesteście w Chrystusie Jezusie"(20). "Przykazanie nowe daję wam, abyście się społecznie miłowali: jakom was umiłował, abyście się i wy społecznie miłowali. Po tym poznają wszyscy, żeście uczniami moimi, jeśli miłość mieć będziecie jeden ku drugiemu"(21). Ten, który przez Boską naturę swoją stoi nieskończenie wysoko ponad ludźmi, "nie wstydzi się braćmi ich nazywać" (22).

Tak więc przyszło na świat owo powszechne braterstwo, o którym poganizm nic nie wiedział. Stąd upomnienie: "Miłością braterską jedni drugich miłując: uczciwością jeden drugiego uprzedzając"(23). Św. Piotr nazywa wszystkich chrześcijan razem "braterstwem, które jest na świecie" (24) i napomina ich, aby byli "miłośnikami braterstwa" (25). Dzieje apostolskie opowiadają, że "w mnóstwie wierzących było serce jedno i dusza jedna: ani żaden z nich to co miał swym nazywał, ale było im wszystko wspólne"(26).

4. Chrystus przyniósł nam prawdziwą wolność, nie wolność trupią, nie wolność gnicia, ale wolność porządku i życia. Oczekuje On po nas, że chętnie i dobrowolnie żyć będziemy jako słudzy Boga. "Poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi" (27). "Jeśli was Syn (Boży) wyswobodzi, prawdziwie wolni będziecie" (28). Chrystus mówi o prawdziwej wolności.

Lecz jest także i pozorna wolność. Apostoł Piotr ostrzega przed tymi, którzy "przyłudzają przez pożądliwość ciała... wolność obiecując, gdyż sami są niewolnikami skazy" (29), napomina zaś swoich, aby byli wolni, ale nie tak jak ci, co używają wolności, jako płaszcza do pokrycia złości, lecz jako słudzy Boży. Do Galatów zaś pisze Paweł św.: "Wy wezwani jesteście ku wolności bracia: tylko żebyście wolności nie obracali na pobudkę ciału, ale przez miłość ducha służcie jeden drugiemu"(30). Podobnież pisze i Piotr św.: "Wszystkich czcijcie. Braterstwo miłujcie. Boga się bójcie. Króla czcijcie" (31).

5. Chrystus przynosząc te dobra, dał podstawę do prawdziwego postępu. A wtenczas, kiedy On przyszedł, nie było żadnego postępu: wszyscy byli pogrążeni do najwyższego stopnia w kulcie materii. Chrystus skierował znowu ludzkość do jej prawdziwego celu, zapowiedział i umożliwił postęp.

A dziś jak rzeczy stoją? Nigdzie nie słyszy się tak często słowa "postęp", jak u świata wrogiego Chrystusowi. "Z wysokości dziejowego światopoglądu – tak mówi pewien znakomity historyk (W. Wenzel) – widać, że ludzkość europejska od chrystianizmu, który jak góra w słonecznym blasku wzniósł się z pośród wód potopu, ciągle się oddala i zstępuje na starą pustynię i w dawne ciemności pogaństwa i judaizmu. To powszechne cofanie się europejskiej ludzkości jest właśnie tym, co nowożytni poganie i żydzi nazywają postępem".

I któż temu może zaradzić, jeżeli nie Jezus Chrystus?

Poznanie więc Chrystusa powinno ci leżeć na sercu więcej jak wszystko inne. Cóż myślał Apostoł Paweł o tym poznaniu? Widział on dużo wielkich i wspaniałych rzeczy na tym świecie. Widział wspaniały Rzym, władcę świata materialnego; widział Ateny, stolicę sztuki i mądrości; widział Jeruzalem, miasto wybrane, cieszące się posiadaniem starego Objawienia Bożego, a jednak powiedział: "Poczytam wszystko za szkodę dla wysokiego poznania Jezusa Chrystusa Pana mego: dla któregom wszystkiego postradał i mam sobie za gnój, abym Chrystusa zyskał" (32).

O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. II. Wydanie drugie. Kraków 1931, ss. 11-15.

Przypisy:
(1) Rzym. 8, 2.

(2) Jan 8, 12.

(3) Mt. 5, 16.

(4) Mt. 5, 14.

(5) Żyd. 10, 32.

(6) Ef. 5, 8.

(7) 1 Tes. 5, 5.

(8) Ef. 4, 13.

(9) Jan 13, 15 i 1 Piotr 2, 21; 1 Kor. 4, 16.

(10) Jan 14, 6.

(11) Tyt. 3, 4.

(12) Łk. 10, 21.

(13) Mk 10, 14.

(14) Łk. 8, 21; Jan 15, 15.

(15) Mt. 5, 48.

(16) Kol. 1, 28.

(17) Ef. 4, 13-15.

(18) Dz. Ap. 10, 34; Gal. 2, 6.

(19) Jakub 2, 9.

(20) Gal. 3, 26. 28.

(21) Jan 13, 34. 35.

(22) Żyd. 2, 11.

(23) Rzym. 12, 10.

(24) 1 Piotr 5, 9.

(25) 1 Piotr 3, 8.

(26) Dz. Ap. 4, 32.

(27) Jan 8, 32.

(28) Jan 8, 36.

(29) 2 Piotr 2, 18. 19.

(30) Gal. 5, 13.

(31) 1 Piotr 2, 17.

(32) Filip. 3, 8.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006

Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI  pt.
Chrześcijańska filozofia życia

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: