CHRZEŚCIJAŃSKA FILOZOFIA ŻYCIA

 

O. TILMANN PESCH SI

 

 

Trzy rady ewangeliczne i stan zakonny

 

1. Miłość ku Jezusowi Chrystusowi posiada szczególniejszą siłę. Św. Agnieszka, namawiana do związków ziemskich, zawołała: "Oddal się ode mnie, pastwo śmierci, gdyż serce moje ofiarowałam innemu Oblubieńcowi; Jemu poświęcam się wyłącznie na całkowitą własność".

 

Niezliczone dusze w Kościele zrzekły się w taki sposób dóbr ziemskich, radości, woli własnej, aby się całkowicie oddać Bogu, Panu swemu.

 

"Jeśli chcesz być doskonałym, rzekł Pan Jezus do bogatego młodzieńca, idź, sprzedaj co masz i rozdaj ubogim, i pójdź i naśladuj mię" (1).

 

Przez dobrowolne ubóstwo zrzeka się człowiek wszelkiego prawa własności i wszelkiego użytkowania, odpowiadającego temu prawu. Przez ewangeliczną czystość zobowiązuje się w szczególny sposób nie tylko do wyrzeczenia się wszelkiej grzesznej rozkoszy, ale także małżeństwa w tym celu, żeby mógł służyć Bogu i Panu swemu doskonalej i bez podziału. Przez doskonałe posłuszeństwo oddaje się człowiek nawet w rzeczach zostawionych zwykle ludziom dowoli, na wolę drugiego, w którym ma prawo widzieć przedstawiciela Boga.

 

2. Słusznie zauważono, że u wszystkich ludów, po wszystkie czasy, we wszystkich krajach i religiach istnieje przekonanie, że dziewictwo, zachowywane z pobudek wyższych, ma w sobie coś niebiańskiego, co człowieka podnosi i miłym Bogu czyni. Jakąż cześć, jaki szacunek miały wszystkie ludy dla tej powściągliwości.

 

Jakkolwiek małżeństwo jest powołaniem naturalnym człowieka, jakkolwiek jest stanem świętym, to jednak wszędzie spotykamy wielką cześć dla dziewiczej czystości.

 

Kto ma rzetelne pojęcie o godności ludzkiej, łatwo pojmie, że celibat, jeżeli tylko pochodzi z pobudek szlachetnych, więcej ma w sobie idealizmu, niż stan małżeński.

 

Czyżby to było tak trudne do zrozumienia, że całkowita pod tym względem powściągliwość, byle tylko nie pochodziła z pychy, ale z ducha ofiarnego, z rzetelnej miłości ku Bogu i ludziom, jest Bogu nader miłą?

 

Także jako przykład mają śluby zakonne swoją wartość. Doprawdy, nie rozumie ten, jak silny wpływ wywiera na serce ludzkie przykład, kto wątpi o tym, że samo istnienie wielkodusznych serc, które z miłości ku Bogu wyrzekły się na zawsze tego rodzaju rozkoszy, jest potężnym kazaniem dla wszystkich chrześcijan i wielkim upomnieniem, że każdy człowiek może z pomocą łaski Bożej zachować sumiennie obowiązki, jakie Bóg włożył na jego stan.

 

3. Istnienie stanu zakonnego w katolickim Kościele jest jednym z największych dobrodziejstw, jakie zawdzięczamy Chrystusowi Panu. Stan zakonny nie jest dla wszystkich, nie jest to stan, do którego chrześcijanie zwyczajnie bywają powoływani, lecz jest to stan nadzwyczajny, wyższy. Polega na dobrowolnym, wszechstronnym wyrzeczeniu się, jakie doradza Chrystus, a jakie praktykuje się przez śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa.

 

Stan zakonny jest szczególnym dobrodziejstwem dla tych, którzy się w nim znajdują. Niejeden po gorzkich doświadczeniach życiowych, po bezdrożach wiodących na zgubę wieczną, tęskni do życia pokutnego, do zacisza, które by go uchroniło od niebezpieczeństw – znajdzie to tylko w życiu zakonnym.

 

Inni tęsknią za doskonalszą formą życia. Rozważając ubóstwo, czystość i posłuszeństwo Jezusa, jak z miłości ku nam wszystkiego się wyrzekł, czują silny pociąg, by z miłości ku Jezusowi oddać Mu się w jak najdoskonalszej ofierze. Otóż w szczególniejszych pracach, trudach i uciążliwościach, jakie są związane z życiem zakonnym, znajdą ich serca spełnienie szlachetnych pragnień swoich i odczują radość tych, którzy się zupełnie i bez zastrzeżeń rzucają w objęcia Boże.

 

Jakże to miły i piękny widok zakonników, którzy zdążają przez to życie ziemskie do ojczyzny niebieskiej, mając jedno serce, te same uczucia i poglądy!

 

4. Życie klasztorne i zakonne jest też dobrodziejstwem i dla całego chrześcijaństwa.

 

Każdy chrześcijanin czuje się pobudzonym i pokrzepionym, gdy pomyśli o tylu zakonnikach i zakonnicach, ponoszących dla miłości Jezusa największe ofiary. Któż policzy te dusze, które na myśl o cnotach, praktykowanych w klasztorach i szpitalach, porzuciły życie grzeszne, a zachęciły się do ćwiczenia się w chrześcijańskich cnotach?

 

Tak więc klasztory religijne wykazały, że są ogniskami, w których serca zapalają się uczuciami chrześcijańskimi; życie wiernych czerpie w nich bez ustanku nowy żar i nowe pobudki do cnoty.

 

To wyższe dążenie do cnoty, ta święta karność niższego człowieka, to szlachetne opanowanie niższych pierwiastków, o które się stara każdy chrześcijanin, ujawnia się widoczniej i dotykalniej w życiu zakonnym.

 

Nawet wielkim potrzebom obecnych czasów życie zakonne przychodzi ze skuteczną pomocą.

 

–––––––––––

 

 

O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. II. Wydanie drugie. Kraków 1931, ss. 400-403.

 

Przypisy:

(1) Mt. 19, 21; Mk 10, 21.

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMXV, Kraków 2015

Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI  pt.
Chrześcijańska filozofia życia

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: