CHRZEŚCIJAŃSKA FILOZOFIA ŻYCIA

O. Tilman Pesch SI

Zmysłowość

1. Właściwością natury ludzkiej jest jej złożoność z pierwiastka zwierzęcego i duchowego. Z tą właściwością idzie człowiek przez życie ziemskie i musi się starać utrzymać swoje kroki na właściwej i dobrej drodze.

Pierwiastek zwierzęcy sam w sobie, podobnie jak i duchowy, nie jest zły. Lecz w pierwiastku zwierzęcym leżą silne popędy, których rozumne opanowanie decyduje o doli i niedoli większości ludzi. Ciało ludzkie nie powinno być narzędziem ślepych popędów, ale wyrazem i narzędziem wolnego ducha. Także przeciw popędowi do zmysłowości musimy bronić porządku i ładu. Potrafimy to tylko wtedy, gdy się Boga uczepimy.

Człowiek nie powinien się hańbić. Hańbi się zaś w najokropniejszy sposób, gdy dogadza tej namiętności, która nie zasługuje na żadną uczciwą nazwę, jak tylko na nazwę słabości. Zmysłowość podobna jest do wielkiego ognia; przyciąga czarodziejską siłą miliony istot, aby im zadać okrutną śmierć.

Pokrywać grzechy i występki, usprawiedliwiać je pod pozorem, że i zmysłowość ma swoje prawa, że jej powaby są za potężne, a słabość ludzka za wielka – oto jaki był po wszystkie czasy wybieg pokusy, jakie było tłumaczenie winą zmazanego sumienia. Dlatego to Apostoł napomina: "Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowy" (1).

Bez szczególnej pomocy łaski niemożliwą jest rzeczą zachować czystość. Dlatego to modlitwa jest twoim obowiązkiem.

Zmysłowość znajduje swój pokarm w tej lekkomyślności, która ze wszystkim igra, ze wszystkim się cacka, baraszkując, a nigdy serio nie myśli; w tej powierzchowności, która się całkowicie oddaje zewnętrznym troskom i rozrywkom, a prawie nigdy serdecznie się nie modli i nie myśli o rzeczach nadprzyrodzonych; w wygodnym i próżniaczym życiu, które się lęka wszelkiego natężenia i przezwyciężania siebie, dalej w nieporządnej ciekawości, która o wszystkim, a szczególnie o rzeczach gorszących chce wiedzieć; we wścibstwie zmysłów, żeby wszystko widzieć, słyszeć, czytać, wszystkiego doświadczyć; w nieokiełznaniu wyobraźni i uczucia, które wszystko mogą sobie wyobrazić, do wszystkiego przylgnąć i zawikłać się w najniebezpieczniejsze czułostki i miłostki.

2. Na świadectwo, że występek nieczystości godzien jest pogardy, można przytoczyć:

a) Poganizm. Pomimo swego zepsucia nazywał on ten występek "występkiem", a czystość miał w najwyższym poważaniu.

b) Sąd mędrców świata, którzy na przeróżne sposoby występek ten piętnowali.

c) Naturalny wstręt do zmysłowości. Człowiek nieczysty zwykł nieczystości i nierządy innych najsurowiej sądzić, siebie tylko uniewinnia.

d) Rozum, który nic nie może przytoczyć na upiększenie tego występku i określa go dlatego jako obrzydliwą niestosowność. Jakież to głupie i mizerne są wymówki i usprawiedliwienia nieczystych! Niewolnik zmysłowości uniewinniając się mówi: "Chodzi tu o popęd naturalny". Lecz czyż tego rodzaju wymówki nie mogłyby usprawiedliwić wszystkich wykroczeń? Toż i złodziej i morderca i truciciel szli za popędem natury. Inni powiadają: "Przecież można mówić o rzeczach naturalnych, bo co jest naturalne, nie jest nieczyste". Tak? a przecież są rzeczy naturalne i nieczyste zarazem, których by nikt do ust nie włożył.

e) Sposób zapatrywania i postępowania szlachetnych i świętych ludzi, którzy zadawali sobie wszelki możliwy trud i byli gotowi do największych ofiar, aby tylko zachować swoje serce czystym.

f) Sąd samego Boga. W bardzo wielu miejscach chrześcijańskiego Objawienia występek ten najsurowiej jest napiętnowany.

3. Zamieszanie, jakie ten występek sprawia w społeczeństwie ludzkim, w rodzinie i w sercu człowieka, nie da się opisać.

Jeżeli wiele dusz słabych opiera się żywej wierze w Chrystusa, pochodzi to stąd, że Chrystus jest za wzniosły, za boski, aby wchodził w jakieś układy z wymaganiami ciała.

Nieczystość jest owym występkiem, który rodzi nienawiść ku religii. Zmysłowość jest tym bujnym gruntem, na którym bez przeszkód grasuje obojętność religijna.

A straszna jest ta zmysłowość, grozi ona zadławieniem światu, który się dziś tak bardzo odchrześcijanił. Przerażające okrzyki boleści rozlegają się z piersi milionów, zbezczeszczonych i zarażonych serc ludzkich, szczególnie w wielkich miastach, będących na wysokim stopniu kultury, ale posiadających również liczne kloaki tego występku. Rozlegają się te bolesne wołania po szpitalach, w które zmysłowość rzuciła swe gnijące ofiary. Rozlegają się one z wielu rodzin, duchem nowoczesnym zarażonych, w których nieokiełznana zmysłowość najsmutniejsze rodzi niepokoje, wiele serc goryczą zaprawia, tyle szczęścia tratuje i niszczy, a daje za to wstręt do życia i dziką rozpacz.

Chrystianizm podniósł ludzkość do należnej jej wysokości. Poganie podziwiali czystość pierwszych chrześcijan. Chrześcijanin także musi walczyć, a zwycięzcą zostać może, jeśli tylko zechce.

Iluż to słabych ludzi znalazło w rozmyślaniu o cierpiącym Chrystusie odwagę do tych wysiłków i ofiar, które są konieczne, by stoczyć zwycięską walkę z niską namiętnością! Staw się w duchu przed Panem, jak skrępowany, zbity, broczy krwią płynącą z niezliczonych ran. Stań w duchu pod krzyżem, patrz na gwoździe, na koronę cierniową i zapytaj sam siebie, dlaczego twój Zbawiciel pogrążył swoje najświętsze ciało w tym morzu boleści?

4. Umiarkowanie i regularne życie, wolne od zniewieściałości i zbytków, jest koniecznym środkiem ochronnym przed pokusami.

Bez modlitwy nikt nie zdoła zachować czystości serca. Modlitwa jednak musi być pokorną. Wszelka modlitwa, która zamiast pobudzać cię do pokory, pobudzałaby cię do pychy jest zła. Jakże taka modlitwa mogłaby być bronią przeciwko pokusom, skoro sama najgorszą jest pokusą?

"Ale karzę ciało moje i w niewolę podbijam", powiada apostoł Paweł (2). Stałe umiarkowanie w jedzeniu i piciu jest więcej warte, aniżeli najsurowszy post od czasu do czasu; a ciągła straż nad ciałem lepsza od najniezwyklejszych umartwień.

Strzeż więc z największą starannością czystości swego serca. Najcenniejsza wygrana na ziemi – to wesołe serce i czysty umysł.

O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. I. Wydanie drugie. Kraków 1930, ss. 347-351.

Przypisy:
(1) Ef. 5, 6.

(2) 1 Kor. 9, 27.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006

Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI  pt.
Chrześcijańska filozofia życia

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: