NIEOMYLNOŚĆ KANONIZACJI
Opr. Marius Marcoviensis
Teza: Kościół jest nieomylny w kanonizacji Świętych
Kanonizacja jest to uroczyste i
ostateczne ogłoszenie przez Papieża kogoś za Świętego, tj. za znajdującego
się w niebie i polecenie aby wszyscy wierni go czcili.
Tak więc kanonizacja zawiera trzy prawdy:
1) osoba kanonizowana jaśniała świętością;
2) obecnie przebywa ona w niebie, tzn. należy do Kościoła Tryumfującego;
3) dlatego też należy ją czcić i wzywać jej wstawiennictwa.
Kanonizacja i beatyfikacja mają tę wspólną cechę, że jedna i druga jest publicznym świadectwem wydanym przez Kościół o cnotach i chwale osoby przebywającej w niebie. Różnica zaś między kanonizacją a beatyfikacją polega na tym, że ta ostatnia nie jest definitywnym, lecz prowizorycznym sądem Kościoła o zbawieniu danej osoby i pozwoleniem, nie nakazem, na kult tej osoby i to zazwyczaj nie na kult powszechny lecz tylko w pewnych krajach i u pewnych narodów. Większość teologów uważa, że nieomylność Kościoła odnosi się do kanonizacji, nie do beatyfikacji, jakkolwiek są i tacy (wcale liczni), którzy dowodzą także nieomylności beatyfikacji.Jednomyślna opinia teologów katolickich głosi, że kanonizacja jest aktem nieomylnym. Zdanie przeciwne wielu wybitnych teologów uważa za heretyckie (tak np. Valentia, Ariaga). Papież Benedykt XIV wyraża na temat takiego zapatrywania następujący osąd: "Jeżeli nie jest herezją, to w każdym razie jest to zdanie nierozważne, które gorszy cały Kościół, krzywdę wyrządza Świętym, trąci herezją; i ten zasługuje na najcięższe kary, kto by śmiał twierdzić, że Papież zbłądził w tej lub owej kanonizacji". (De Servorum Dei canonisatione et beatificatione, L. 1, c. 42, n. 10. 12).
Przeciwko nieomylności kanonizacji występują protestanci i w ogóle wszyscy niedowiarkowie. W XVIII w. znanym przeciwnikiem nieomylności papieskiego aktu kanonizacyjnego był niejaki Launoy, którego zarzuty odparł w swym wiekopomnym dziele wspomniany już papież Benedykt XIV.
Kościół używa przy kanonizacji formuł: "Postanawiamy, ogłaszamy, określamy", które to formuły są podobne do tych, jakich używa, kiedy ogłasza dogmaty, a więc wykluczają one możliwość pomyłki.
Nieomylność kanonizacji potwierdzają teologowie; np. św. Tomasz mówi: "...Trzeba wierzyć, że i w tych rzeczach Kościół nie może błądzić" (Quodl., IX, a. 16). Suarez zaś pisze: "Nie wolno wiernym wątpić o chwale Świętego kanonizowanego; tego bowiem bezwarunkowo zakazują Papieże" – i dodaje, że przeciwne zdanie jest "bezbożne i nierozważne". Inni jak Tanner, Torres itd. sądzą, że teza ta jest prawdą wiary.
Nieomylność kanonizacji wynika z nieomylności Kościoła, gdyż Kościół nie może orzec nic takiego, co by było przeciwne wierze i dobrym obyczajom. A to miałoby miejsce, gdyby przez pomyłkę zaliczył w poczet Świętych człowieka nie odznaczającego się świętością, ale splamionego występkami, których nie zgładził pokutą albo męczeństwem.
Cel Magisterium Kościoła wymaga nieomylności w tego rodzaju dekretach. Skoro celem nieomylnego Magisterium jest prowadzenie wiernych do zbawienia poprzez prawdziwy kult i naśladowanie przykładu cnót chrześcijańskich, to do zrealizowania tego celu wymagana jest nieomylność dekretów kanonizacyjnych, aby nikt nie mógł zarzucić Kościołowi, że ludzie których uważa za Świętych praktykowali fałszywy kult i nie byli wzorem cnót chrześcijańskich. Z tego powodu nie mogą być uznani za Świętych ludzie, którzy już to zaakceptowali fałszywy kult i błędną dyscyplinę (np. nowe ryty sakramentów i Kodeks Prawa Kanonicznego Neokościoła montiniańsko-wojtyliańskiego), już to nie praktykowali cnót chrześcijańskich (np. w wypadku zaakceptowania przez nich heretyckich doktryn pseudo-soboru o wolności religijnej i ekumenizmie, które sprzeciwiają się nadprzyrodzonej cnocie wiary) i na takim błędnym stanowisku trwali aż do śmierci bez wyraźnego znaku poprawy.
Gdyby ktoś zakwestionował nieomylność chociażby tylko jednej kanonizacji, to wówczas nie mógłby odeprzeć zarzutów ze strony protestantów odrzucających w ogóle kult Świętych. Skoro bowiem Kościół miałby rzekomo pobłądzić w jednej kanonizacji, to dlaczego nie w innych i kto by miał decydować o tym, które kanonizacje były prawdziwe, a które fałszywe. Decydowałby o tym prywatny osąd sprzeciwiający się orzeczeniom Kościoła, a to właśnie jest wybitnym znamieniem herezji protestanckiej.
Należy podkreślić, że niekiedy sami Papieże wyraźnie przy kanonizacjach zaznaczają, że są w tym akcie nieomylni (tak Sykstus IV w bulli kanonizacyjnej św. Bonawentury i w bulli kan. św. Dydaka; a także Pius XI i Pius XII).
Podsumowując: Wszyscy teologowie katoliccy uznają doktrynę o nieomylności kanonizacji za co najmniej teologicznie pewną. Niektórzy z nich powołując się na słowa papieży Piusa XI i Piusa XII uważają, że nauka o nieomylności aktu kanonizacyjnego jest pośrednio zdefiniowana (implicite definita) – tak np. I. Salaverri SI, De Ecclesia Christi, [w:] Sacrae Theologiae Summa, Vol. I, Madryt 1955, ss. 741-743, gdzie można znaleźć także wspomniane deklaracje ostatnich Papieży.
–––––––––––
Opracowano na podstawie: ks. J. Tylka, Dogmatyka katolicka, Tarnów 1900 (a); ks. M. Sieniatycki, Apologetyka czyli Dogmatyka fundamentalna, Kraków 1932; J. V. De Groot OP, Summa Apologetica de Ecclesia Catholica, Ratyzbona 1890; I. Salaverri SI, dz. cyt.; Christianus Pesch SI, Praelectiones Dogmaticae, Vol. I, Herder 1915 (b); Ad. Tanquerey, Synopsis Theologiae Dogmaticae Fundamentalis, Paryż-Tournai-Rzym 1959; G. Van Noort, Tractatus de Ecclesia Christi, Hilversum in Hollandia 1932; P. Minges OFM, Compendium Theologiae Dogmaticae Generalis, Ratyzbona 1923; etc. etc.© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2004
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: