Ciało swe ukrzyżowali

O. Ludwik Bourdaloue SI

Oto co Bóg-Człowiek, skąpany we krwi własnej, mówi do nas, zbity przy słupie biczowania, oto co nam tak wymownie, choć milcząco wyrzuca – to tę naszą zniewieściałość, tę nadmierną troskę o dogadzanie ciału. Mówi niejako do nas: Popatrzcie na mnie i porównując mnie i siebie, zawstydźcie się. Wy bałwochwalcy swego ciała, nie możecie ścierpieć, żeby mu co brakowało, żeby je co uraziło, żeby mu co niedogadzało, a patrzcie, jako ja jestem zszarpany biczami i jak cały skrwawiony. A teraz weźcie pod uwagę, co za różnica między ciałem, o które wy tyle się troszczycie, a między moim, o które ja tak mało dbałem. – Wyrzut to najbardziej wstrząsający, którego św. Paweł odczuł całą doniosłość, gdy swoim wiernym kreślił te wielkie wytyczne pokuty i chrześcijańskiego umartwienia, że którzy są Chrystusowi, ciało swe ukrzyżowali z namiętnościami i pożądliwościami (1). Że mamy się w życiu powodować głosem ducha naszego, a nie dawać posłuchu ciału, ani mieć względu na jego sprzeciwy czy pożądania: Jeśli żyjemy duchem, według ducha też chodźmy (2). Że nie tylko mamy nie iść za głosem ciała, ale powinniśmy wyraźnie się go wyrzec, a nawet poniekąd się go wyzuć: Zwleczcie z siebie starego człowieka z uczynkami jego (3). Na jakiekolwiek musielibyśmy się zdobyć wysiłki, jakiekolwiek ponieślibyśmy w tym celu ofiary, to wszystko trzebaby sobie za nic ważyć, bo nie powinniśmy tracić z oczu, patrząc na Jezusa Chrystusa, żeśmy z nim jeszcze krwi naszej nie przelewali: Wszak jeszcze nie do krwi opieraliśmy się w walce przeciwko grzechowi (4).

Co to za mowa, moi drodzy słuchacze, i kto z was ją pojmuje? Czy to nie są wyrażenia, których świat często nie pojmuje nawet znaczenia, albo które świat chce stosować wyłącznie do pustelników i do członków zgromadzeń zakonnych? Uważajcie jednak, do kogo św. Paweł kierował te Boskie nauki i kogo uczył tej wyjątkowej moralności; mówił on nie do zakonników ani pustelników, ale do takich, jak wy, chrześcijan, którzy się nie różnili od was ani korzystniejszym położeniem, ani żadnymi szczególnymi warunkami, tylko że byli, w przeciwieństwie do was, prawdziwymi chrześcijanami. Mówił to do mężczyzn, zajętych podobnie jak wy, zależnie od ich stanowiska, sprawami ziemskimi; mówił to do niewiast, zajętych i żyjących podobnie jak wy, zależnie od stanu i obowiązków w towarzystwie i w obcowaniu ze światem. Im to wszystkim zaleca prowadzić życie umartwione, nie tylko w sercu, ale i w zmysłach; zaleca obumrzeć sobie i swemu ciału; zaleca zadowolić się tym, co konieczne, czy to w mieszkaniu, czy w odzieży, czy w pokarmach, a odrzucać wszystko, co jest ponad to, co zbywające, co niebezpieczne, co nielicujące z religią tego Pana, który przez swe cierpienia przyszedł uświęcić wyrzeczenie samego siebie i to wyrzeczenie całkowite. Te wyrażenia bynajmniej ich nie dziwiły, te zalecenia nie wydawały im się krzywdzące; oni je pojmowali, oni je doświadczali i wypełniali w życiu. Czyż wiara się odmieniła, czy to już nie ta sama? O nie, bracia, wiara chrześcijańska wciąż się utrzymywała, ale przyznajmy ze wstydem, że to chrześcijanie nie są ci sami: zatrzymaliśmy imię, ale zatraciliśmy jego sens i znaczenie.

O. Ludwik Bourdaloue SI
 

SZKOŁA KAZNODZIEJSTWA. Skarbiec wzorów kościelnej wymowy do nauki domowej i szkolnej, zebrał i objaśnił ks. Zygmunt Pilch, Kielce 1937, ss. 186-187.

Nota o Autorze: O. Ludwik Bourdaloue z Towarzystwa Jezusowego (1632—1704).

Urodzony w Bourges; uczył filozofii, retoryki, teologii moralnej, od r. 1665 oddany kaznodziejstwu, od r. 1669 kaznodzieja królewski (Ludwik XIV), zmarł w Paryżu. Pobożny, pokorny, surowy dla siebie, nie dbający o łaskę świata, litościwy dla ubogich, chorych, grzeszników (spowiednik). Jeden z największych kaznodziei francuskich, psycholog, znawca dusz i życia, niezrównany w oddziaływaniu na rozum (wybitna logika w dyspozycji) i na wolę słuchaczy (mniej uwzględnia wyobraźnię i uczucia); jego Sermons wydano w 14 t. – Powyżej mamy wymowną ilustrację nauki, że chrześcijanie, wyznawcy Chrystusa, mają ciało swe ukrzyżować wraz z namiętnościami. (Sur la flagellation, p. 2).

Przypisy:

(1) Gal. 5, 24.

(2) Gal. 5, 25.

(3) Kol. 3, 9.

(4) Żyd. 12, 4.


© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Kraków 2004

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: