ŻYWOT

 

PANA NASZEGO

 

JEZUSA CHRYSTUSA

 

SYNA BOŻEGO

 

JOHANN PETER SILBERT

 

––––––––

 

§. XX. Życie Jezusa w utajeniu

 

1. "I zstąpił z nimi i przyszedł do Nazaretu; a był im poddany" (Łk. 2, 51). – Toć jest wszystko, co nam historia święta o dzieciństwie Jezusa aż do trzydziestego roku wieku Jego opowiada. Lecz czymże się zatrudnia Syn Najwyższego w przeciągu tak długiego czasu w tym utajeniu? – Czyliby nie mógł swą Boską nauką oświecać świat, swymi cudami go przekonywać, i wszystkich ludzi do poznania prawdziwego Boga przyprowadzać? Kogoż przecie chwała Ojca Jego niebieskiego bardziej obchodziła, niżeli Jego samego? i komuż środki dokładniej są znane, do pomnażania tejże chwały i zbawienia ludzi, jeśli nie Jemu? Atoli jednak usuwa się przez cały ten czas z oczów ludzkich! O przepaścista mądrości! jak dziwne są twoje drogi, i jak niezmiernie różnymi są od zdań naszej dumnej zarozumiałości, która tylko wydawać się i w oczach ludzi błyszczeć pragnie!

 

2. Cóż przecie czynił Jezus w tym utajonym zaciszu? Ćwiczył się w pokorze i w posłuszeństwie! On, jako wszechmocny i wszystkowiedzący lekarz, który dobrze znał głęboką ranę serca ludzkiego, chciał ją swoim przykładem uleczyć; i tym rozpoczął, że długi czas to sam dopełniał, czego później nauczał ludzi. – On pracę naszą swoimi pracami uświęcił; i ukazał nam widocznie, że nie wielkość albo powierzchowna pozorność uczynków, ale czystość zamiaru, i wierność posłuszeństwa, same nawet najmniejsze i najpodlejsze czyny do nader wielkich dzieł w obliczu Boga wynoszą. Tudzież nauczał nas swoim świętym posłuszeństwem, jak mamy naszą dumę upokarzać, gdy On Syn Boski, Przedwieczna Mądrość, Twórca i Pan świata, ludziom, swym własnym stworzeniom był posłusznym, aby nieposłuszeństwo naszych pierwszych rodziców zgładził, a posłuszeństwo nasze poświęcił.

 

3. Nadto modlił się też ten wszechmocny Przyczyńca za nami do swego niebieskiego Ojca; a z modłami i uczynkami swymi nasze modły i uczynki, które całą zasługę z Jego dzielności mają, zanosił Mu na ofiarę pochwalną zawsze trwającą. Nieraz także oświadczał ten niewinny Baranek ofiarny gotowość swoją w strzelistej modlitwie uczynienia zadosyć swą męką swemu niebieskiemu Ojcu za przewinienia grzeszników. Jego to bowiem jest ów głos z Psalmów: "Bom ja na bicze gotów jest, i ból mój przed oblicznością moją jest zawżdy" (Ps. 37, 18). To święte utajenie, ta pokora, te modły, to ustawiczne ofiarowanie się naszego Boskiego wzoru, pobudziło tyle pobożnych i sprawiedliwych dusz do poświęcenia się Panu na ustroniu klasztornym, i do służenia Bogu w zupełnej wierności tam w ukryciu przed oczyma świata; a niemało pomiędzy nimi znajdowało się mądrych, szlachetnych, światłych i uczonych mężów, którzy zdolnymi byli do rządzenia obszernymi krajami.

 

4. Nadto pozostał Jezus w utajeniu aż do trzydziestego roku wieku swego jeszcze dlatego, aby się zastosował do obyczaju żydów, którzy przed trzydziestym rokiem wieku swego żadnego nie obejmowali urzędu; i aby tych, którzy do świętej nauczycielskiej posługi powołani są, nauczył, że od młodości przez wiele lat powinni się byli we wszystkich cnotach ćwiczyć, i wyniosłość swoją pokorą i posłuszeństwem zwyciężać, nim obejmą urzędowanie, które straszliwe jest nawet samym aniołom.

 

–––––––––––

 

 

Żywot Pana naszego Jezusa Chrystusa Syna Bożego. Przez J. P. Silberta. Przekład Ks. M. K., Lwów 1844, ss. 47-48.

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXVII, Kraków 2017

Powrót do spisu treści dzieła J. P. Silberta pt.
Żywot Pana naszego Jezusa Chrystusa Syna Bożego

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: