Za Przyczyną Maryi

Przykłady opieki Królowej Różańca św.

Matko Chrystusowa

Maryja nawraca zbłąkanych do Chrystusa

"Pomnij o Najlitościwsza"

(drugi przykład)

We Włoszech pamiętają dotąd słynnego dowódcę bandy rozbójników Carlo Benroni, rzucał on bowiem postrach na całą okolicę.

W owych właśnie stronach żyło dziewczę pobożne i cnotliwe imieniem Beatryca. Rodzice wpoili w serce córki głęboką cześć i miłość dla Najświętszej Panny i to było jedyną jej pociechą, gdy została sierotą. Matka Boża była jej ucieczką we wszystkich boleściach, trudach życia, do Niej udawała się z całą ufnością i nie nazywała Jej inaczej jak tylko "moja najukochańsza Matka".

Na krańcu lasu stała kapliczka z obrazem Matki Zbawiciela. Do tej kaplicy co dzień biegła Beatryca, aby przyozdobić świeżymi kwiatami obraz Bożej Rodzicielki i złożyć Pani nieba daninę z gorącej modlitwy.

Pewnego wieczora, gdy modliła się jak zwykle w kaplicy, stanął przed nią nagle jakiś mężczyzna, okazałej postawy, o twarzy ogorzałej żarem słońca i wiatru; błyszczące oczy czarne zwrócił na zdziwione dziewczę i zapytał: – Czy cię bardzo przestraszyłem?

– Nie bardzo, odpowiedziało dziewczę z prostotą, ja tu co dzień przychodzę, aby ozdobić obraz mojej najukochańszej Matki i pomodlić się. Czy pan także przyszedł się modlić?

– Niegdyś byłem równie niemądry jak ty, śpiewałem, modliłem się przed takimi obrazami. Czasy te minęły dawno. Mężczyźnie nie przystoi modlić się.

– O! niech pan tak nie mówi. Kto modli się do Matki Bożej, kto Ją kocha, staje się dobrym i szczęśliwym, gdyż Ona każdego przyjmuje i dobra i miłosierna jest dla wszystkich.

– Wiesz ty, kto ja jestem?

– Nie, panie – odpowiedziało dziewczę.

Jestem Karol Benroni... Dlaczego tak drżysz... Czy słyszałaś już o mnie?

– Przecież nie ma tu człowieka, któryby nie słyszał o Benronim, postrachu całego kraju! Nieraz wieczorem myślałam o jego złych czynach i z trwogi zasnąć nie mogłam. Wielokrotnie polecałam go miłosierdziu mej najukochańszej Matki, Ucieczki grzeszników.

– Stój! nie mów – nie drażnij lwa. Mogę cię zdeptać w jednej chwili, jak robaka.

– O! tego nie uczynisz Karolu Benroni! Nie wyrządzisz biednej sierocie nic złego! I ty pewnie już nie masz matki.

– Karolu, mówiło dalej dziewczę, masz jednak matkę, pełną dobroci i miłosierdzia a tą matką jest N. P. Maryja. Uklęknij przy mnie i pomódlmy się razem do wspólnej naszej Matki, Ucieczki grzeszników.

Pobożne dziewczę uklękło i gorąco zaczęło się modlić: "Pamiętaj o Najlitościwsza Panno Maryjo, że od wieków nie słyszano, aby kto uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, od Ciebie miał być opuszczony".

Kończąc modlitwę odwróciła głowę, ujrzała klęczącego rozbójnika ze łzami spływającymi po ogorzałych policzkach.

Nagle Benroni zerwał się z klęczek, wyrwał z rąk dziewczęcia krzyżyk, który trzymała i zniknął w gęstwinie lasu.

Minęły lata... Beatryca poświęciła się służbie Bożej i dla jej przykładnego życia obrano ją przełożoną klasztoru. Pewnego dnia zawezwano ją do furty klasztornej. W rozmownicy czekał na nią jakiś zakonnik.

– Niech Cię Bóg błogosławi córko, rzekł do niej zakonnik, czy mię poznajesz? Odsunął kaptur, czarne jego oko spoczęło na twarzy przełożonej. – Jestem Karol Benroni, niegdyś wódz rozbójników.

Wyjął krzyżyk i podając go zakonnicy rzekł: – Karol Benroni zabrał go tobie, Ojciec Franciszek oddaje ci go. Niech cię Bóg błogosławi, moja wybawicielko!

Po tych słowach oddalił się.

Za przyczyną Ucieczki grzeszników zbójca otrzymał łaskę nawrócenia. Zeszedł z drogi nieprawości a wszedł na drogę cnoty – a Jezus, który, na krzyżu łotrowi dobremu raj obiecał, przebaczył mu zbrodnie – i obdarzył łaską powołania zakonnego.
 

Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom I. (Przykłady na maj). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1926, ss. 47-49.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2005

Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: