POBUDKI

 

DO UNIKANIA GRZECHU ŚMIERTELNEGO

 

I KILKA INNYCH ROZWAŻAŃ POBOŻNYCH

 

O. MIKOŁAJ ŁĘCZYCKI SI

 

––––––––

 

CZĘŚĆ DRUGA

 

Drogi, które do grzechu prowadzą

 

––––––

 

Trzecia droga do grzechu śmiertelnego

 

Czytanie złych książek

 

Trzeba się wystrzegać czytania książek, które opowiadają o rzeczach nieprzyzwoitych i wszetecznych, czy to są poeci nawet starożytni, czy też powieściopisarze, czy też lekarze, którzy podają dokładny opis członków ciała, piszą o czynnościach nieprzyzwoitych. Takie czytanie niezmierną przynosi młodzieńcom szkodę. Wolno takie rzeczy czytać chirurgom i lekarzom, nie dla zaspokojenia ciekawości, ale dla nauki.

 

Dlatego Sobór Powszechny Lateraneński za Leona X nakazuje: Nauczyciele takich książek do wykładu niechaj nie używają, ani też niech nie dają uczniom do czytania, bo takie książki podkopują dobre obyczaje i do bezbożności prowadzą.

 

Tak samo nakazuje i Sobór Trydencki, aby takich książek w szkole z uczniami nie czytano, bo one psują obyczaje młodzieży. A pogański pisarz Plutarch powiada: "Chłopcy bardziej potrzebują opiekuna przy czytaniu aniżeli w podróżowaniu". Św. Cyryl Aleksandryjski powiada: "Lepiej jest potknąć się nogami, aniżeli oczyma". Św. Izydor którego Najświętsza Panna białym płaszczem okryła, nie pozwala chrześcijanom czytać poetów, bo oni swymi opowiadaniami zmyślonymi pobudzają złe pożądliwości. Św. Higinus papież, odmówił nadania paliusza Dezyderiuszowi biskupowi Galii dlatego, że sam czytał poetów pogańskich i innym wykładał.

 

W Tessalii, na prowincjonalnym synodzie postanowiono, aby książki pisane przez biskupa Heliodora w jego młodości, pobudzające do grzesznej miłości spalono; a gdyby autor na to się nie zgodził, ma być z urzędu biskupiego złożony; co też rzeczywiście się stało, gdy książek dla innych szkodliwych nie chciał oddać na spalenie.

 

Św. Hieronim podając wskazówki jakich się trzeba trzymać, aby zachować niewinność, zakazuje czytać Horacego chociaż tenże mniej ma nieprzyzwoitych wierszy aniżeli Owidiusz i Martialis i powiada: jakże można pogodzić Horacego z psalmami?

 

Nawet filozof pogański Plato nie pozwala w rzeczypospolitej czytać poetów a zwłaszcza poezyj Homera, bo chociaż jego poematy nie są tak nieprzyzwoite jak innych, to jednak przez to, że opowiadają o nieprzyzwoitych postępkach bogów, które nam ludziom nie przystoją, mogliby niektórzy, czytając o takowych mieć pobudkę, żeby coś podobnego czynić, albo jak pisał Maksimus tyzyjski filozof ze szkoły Platona, aby umysłów młodzieńczych nieprawości nie opanowały. Albowiem, jak powiada tenże sam Plato: "Zły poeta może popsuć nawet szlachetnych mężów". Z tej samej przyczyny mówił Cicero: "Albo trzeba usunąć z książki to, co jest nieprzyzwoite, albo całą książkę odrzucić". "Pokarmem przez szatana podanym, powiada św. Hieronim, są wiersze poetów i światowa mądrość".

 

Rzymianie, jak opowiada historia, wypędzili nie tylko z Rzymu, ale z całej Italii mówców i poetów, którzy wydali nieprzyzwoite książki, albo przedstawiali w teatrach nieskromne sztuki; Lacedemończycy, jak opowiada Plutarch, kazali wyrzucić ze swego państwa księgi Archilocha, które nie bardzo przyzwoite były.

 

Król Filip Macedoński poetów kazał wykreślić ze spisu sztuk pięknych, aby uchronić młodzież od zepsucia.

 

Cesarz rzymski August w państwie swym zakazał, jak opowiada historyk Swetoniusz, czytać książki niemoralne, a między innymi wyraźnie potępił pisma Owidiusza poety o miłości, a jego samego za niemoralność wysłał na wygnanie; nie pomogły żadne wstawiennictwa, ani też prośby, aby mu z wygnania powrócić dozwolił.

 

Tak samo też w pierwszych czasach Rzymu król Numa Pompiliusz postanowił, aby książek niemoralnych nie wydawano i nie czytano.

 

Ten sam Owidiusz na wygnaniu pisze: "Wiele rzeczy napisałem, ale skoro zauważyłem, że są szkodliwe, w ogień je wrzuciłem". Nieprzyzwoite pisma psują wielu i do nieczystości prowadzą.

 

Skoro więc nie tylko święci mężowie ale nawet poganie potępiają książki niemoralne, żaden chrześcijanin czytać ich nie powinien, a szczególnie taki, którego Bóg do życia doskonalszego a zwłaszcza zakonnego powołuje.

 

–––––––––––

 

 

Ks. Mikołaj Łęczycki T. J., Pobudki do unikania grzechu śmiertelnego i kilka innych rozważań pobożnych. Z łacińskiego oryginału przełożył na nowo X. J. P. Kraków 1930. WYDAWNICTWO KSIĘŻY JEZUITÓW, ss. 85-90.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMX, Kraków 2010

Powrót do spisu treści dzieła
ks. Mikołaja Łęczyckiego pt.

Pobudki do unikania grzechu śmiertelnego
i kilka innych rozważań pobożnych

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: