Modernizm i moderniści

 

KS. DR ANDRZEJ DOBRONIEWSKI

 

 

II.

 

Co to jest modernizm?

 

6. Modernistyczne reformy

 

Czy na podstawie dotychcza­sowych wywodów nie można by słusznie wnioskować o wielkiej żądzy nowości u modernistów?

 

Owszem wszystko, cośmy dotąd mówili, pokazuje aż nadto wyraźnie, że taka żądza ich ogarnia, żądza potężna i płomienna a odnosi się do wszelkich spraw katolickich.

 

Co przede wszystkim chcą odnowić moderniści?

 

Filozofię, zwłaszcza w seminariach ducho­wnych i to w ten sposób, żeby filozofię scholastyczną odesłać do historii filozofii pomiędzy inne przestarzałe już systemy, a młodzież uczyć filozofii nowoczesnej jako jedynie praw­dziwej i naszym czasom odpowiadającej.

 

Jakie żądanie stawiają co do teologii?

 

Podstawą teologii, którą nazywamy "natu­ralną" powinna być filozofia nowoczesna, zaś teologii pozytywnej historia dogmatów.

 

Jakie są inne żądania moder­nistów?

 

Historia ma być pisana i wykładana we­dług ich metody i prawideł nowoczesnych. Dogmaty i ich rozwój należy pogodzić z nauką ścisłą i historią. W katechizmach znajdować się powinny tylko te dogmaty, które już zreformowano i są dla ludu zrozumiałe. Co się tyczy kultu, należy zmniejszyć liczbę nabożeństw zewnętrznych i nie pozwalać na ich pomnaża­nie. Niektórzy jednak, hołdujący więcej sym­bolizmowi, okazują w ostatnim punkcie więcej pobłażliwości.

 

Jakich reform pragną odno­śnie do władzy kościelnej?

 

Wszechstronnych, ale przede wszystkim pod względem dyscyplinarnym i dogmaty­cznym. I w swym ustroju i postępowaniu winna się ona dostosować do nowoczesnej "świadomości", która zwraca się cała ku demokracji, dlatego należy przyznać jakiś udział w rządach duchowieństwu niższemu a także i świeckim i rozdzielić władzę, zanadto sku­pioną i scentralizowaną. Potrzebne także zmiany w kongregacjach rzymskich, zajmujących się sprawami kościelnymi, a zwłaszcza w kongregacji św. Officjum i Indeksu.

 

Z jakimi życzeniami wystę­pują w dziedzinie moralności?

 

Przyswajają sobie zasadę amerykanizmu, że trzeba przyznać pierwszeństwo cnotom czyn­nym przed biernymi i więcej żądać praktyko­wania pierwszych.

 

Czego żądają od duchowień­stwa?

 

Chcieliby, żeby zwróciło się do zupełnej pokory i ubóstwa a nadto zastosowało swój sposób myślenia i postępowania do przepisów modernizmu. Nie zbywa i na takich reforma­torach, którzy pragną zniesienia celibatu duchownych. Zaiste, cóż jeszcze pozostaje nie­naruszone w Kościele, czego by nie należało zreformować?

 

~~~~~~~~~~~

 

 

Ks. Dr. Andrzej Dobroniewski, Modernizm i moderniści. Poznań 1911, ss. 63-65.

 

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Kraków 2007

Powrót do spisu treści tekstu ks.  A. Dobroniewskiego pt.
Modernizm i moderniści

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: